Bieszczadzkie pokemony part I.
Sporo śmiechu, deszczu, aquaparków w butach, mnóstwo pasztetu (du du du tu du .. jest pasztet!), nocnych koncertów, spa, spółdzielni w śpiworach, Solin, Baligrodów, Połonin, a przede wszystkim przepowiedni z rozlicznych kapselków z Tymbarka czyli... Bieszczady 63!
Od lewej na zdjęciu: Karola, Michał(Ciołek), Paula, Asia, Karol. Na górze: Kasia.
Te Bieszczady może tylko odzwierciedlić hasło całego wyjazdu, czyli : Raauuu!!
dh. Paula :)
RAAAUUU!