Netykieta, co to? Po co?

Czuwaj!

Ten post będzie poświęcony tematyce nieco mniej harcerskiej, a mianowicie mowa

będzie o zasadach netykiety. Ale czym w zasadzie jest netykieta?

Netykieta jest swoistego rodzaju zbiorem reguł, których przestrzeganie pomaga

wszystkim użytkownikom Internetu, ułatwia pracę i zabawę. Nie jest to spisany dokument,

który można cytować. Bardziej możemy nazwać ją zasadami, które każdy powinien mieć

wpojone i pewnie część z Was je stosuje (mam nadzieję, że to jest jak największa część ;-) ,

nie wiedząc nawet, że przestrzega zasad czegoś, co nazywa się netykietą.

O czym mówi netykieta, czyli o ułatwianiu ludziom życia w punktach.

• Każdy może wygłosić publicznie swoje własne zdanie, i na odwrót- każdy ma prawo się z nim nie zgadzać, ale jak chcesz, żeby ludzie szanowali Twoje zdanie, to ty także powinieneś szanować zdanie innych :)

• Sposób wysławiania się świadczy o Tobie- jak Cię widzą, tak Cię piszą. Tak samo świadczy o Twoim dobrym zachowaniu lub nieuprzejmości i braku kultury. Dlatego unikamy używania wulgaryzmów, dbamy o zachowanie poprawnej pisowni i staramy się, żeby tekst był spójny. Nie piszemy także używając Caps Locka. BARDZO NIEMIŁO CZYTA SIĘ TEKST NAPISANY WIELKIMI LITERAMI. Owszem, taki sposób pisowni zdecydowanie wyróżnia tekst, ale odbiorca ma wrażenie, że się na niego krzyczy.

• Nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe! Nie wysyłamy łańcuszków szczęścia oraz oczywiście nie spamujemy.

• Jeśli korzystamy z różnego typu forów internetowych, zawsze piszemy na temat danej dyskusji (nie przechodzimy np. z tematu piłki nożnej do ulubionych słodyczy, chyba, że taki zamysł miało dane pytanie)

Zasad tych, gdyby tylko czas pozwolił, można by było wypisać jeszcze w bród :)

Zainteresowanych tym tematem odsyłam więc serdecznie do kochanej Cioci Wikipedii i

do Wujka Google, można tam znaleźć od groma stron mówiących o netykiecie.

A ja wszystkim życzę spotykania się w Internecie tylko z ludźmi, którzy zasad netykiety

przestrzegają, oraz oczywiście tego, żebyście sami byli z nimi "za pan brat" :)

Pozdrawiam,

M. Malinowska :)