Dear Karen,
If you're reading this, it means I actually worked up the courage to mail it so good for me. You dont know me very well, but if you get me started I tend to go on and on about how hard the writing is for me. This is the hardest thing I ever had to write. There no easy way to say this so Ill just say it, I met someone. It was an accident, I wasnt looking for it, I wasnt one the make it was a perfect storm. She said one thing and I said another and the next thing I knew I wanted to spend the rest of my life in the middle of that conversation. Now there this feeling in my gut that she might be the one. She completely nuts in a way that makes me smile highly neurotic, a great deal of maintenance acquired. She is you Karen, thats the good news. The bad news is that I don't know how to be with you right now, and that scares the shit out of me. Because if I am not with you right now I have this feeling we will get lost out there. Its a big bad world full or twist and turns and people have a way of blinking and missing the moment. The moment that could of changed everything. I dont know whats going on with us and I cant tell you should waste a leap of faith on the likes of me. But damn you smell good, like home and you make excellent coffee that has to count for something. Call me!
Unfaithfully yours,
Hank Moody
Siedzisz w tym pokoju, otoczona 4 scianami, a za oknem powoli wstaje kolejny dzień. Nie mozesz nic poradzic na ból serca i na to jak sie czuje, ale odczuwa smutek i tęsknotę, przynajmniej tak uwaza jej mózg. Potrzebuję Twojego uścisku i pocałunku, bardziej niż czegokolwiek innego, nie chcę sie juz kłócic, chociaż wiem, że moja wina, Twoja także. Egoizm nie pozwala Ci dostrzec, jak bardzo wrzucasz mnie w ogień, zarazem polewajac zimną woda. Nic nie rozumiem, uciekam w myśli w których zimny metal dotyka moich przedramień, a dym nikotynowy dostaje się do moich płuc uwalniajac mnie od tego stresu, smutków i głodu. W moich uszach zapewne Eels, tyko on potrafi przekazac jak bardzo uczuciowa jestem, owinięta w twardej skorupie. Starasz sie być silnym, ale pojawia sie ktoś, dla którego każda bariera pęka, nie wiesz czemu. Chyba tak sie czuję, chyba powoli mogę zaczac nazywac to tymi słowami. Nie wiem czemu, nie wiem kiedy, ale od pierwszego pocałunku chcialam być z, nie tylko obok. Czasem tak wychodzi, że druga osoba tez tego chce i wpadasz w to, nie znając drugiego. Mało sie wciaz znamy, ja jestem kompletnym wrakiem emocjonalnym, ty egoistyczna małpą. Ja nie potrafię powiedzieć, ze mi zalezy, a ty nie potrafisz tego dostrzec spoza czubka swojego nosa. Ile uczuć chowam głęboko w sobie, bo to nie w moim stylu, bo boje się znowu przekroczyć granicę. Moge opowiedzieć najgorsza historię ze swego życia, a zarazem nie powiedzieć, co wtedy czułam, bo to zbyt niebezpieczne okazało sie dla mnie, by dzielic swoimi prawdziwymi uczuciami...