Jezu, jak ten czas leci, już prawie koniec stycznia. W każdym razie dzisiaj przegrałam swoje życie, bo wszyscy w moim mieście mają ferie, a ja wybieram się do szkoły na warsztaty rozszerzające do konkursu z polskiego - BRAWO. W każdym razie później wpadnę na kawę do przyjaciół i odpocznę.
Spadł śnieg, wow, ciekawe do kiedy będzie leżał.. mimo wszystko lubię zimę ;3
Wczorajszy dzień chyba średnio mi wyszedł, ale ..zero słodyczy, dużo zielonej herbaty no i w sumie od 19 nie jadłam, więc zawaliłam tylko kalorycznie ( o jakieś 200 kcal - orzechyyy ). Dziś kontyuuje ćwiczenia, które niedawno znalazłam,bo przy samym chodzeniu czuję jak boli mnie tyłek.
bilans:
kawa
naturalny z małym bananem
kawa z kawiarni
= ?
*zobaczymy co mama zrobi na obiad, który i tak będę jadła dopiero około 18? meh.
ćwiczenia:
20 minut orbitreka
miley cyrus abs
miley cyrus sexy legs
waist z tiffany
Styczeń
5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31