93 dni.
tyle minelo od mojego ostatniego logowania. ale wracam. cos tak czuje.
mam teraz mase wolnego czasu i zdwojona motywacje do dzialania,
jakiegokolwiek, wiec dobrze byloby nakierowac te energie na te tory.
w ciagu tych trzech miesiecy zdazylam sie zareczyc, skonczyc studia
i spelnic kolejne podroznicze marzenie.
teraz bezrobotna i wypoczeta, czekam na nowe wyzwania. pierwsze,
ktore sie napatoczylo, to lipcowy dzikobieg. a co za tym idzie, treningi.
nic mnie bardziej nie trzyma w ryzach, niz aktywnosc tutaj, wiec na
dzien dzisiejszy - jestem z powrotem.
jutro wracam do siebie, wiec wieczorem siade do komputera i poprzegladam
co tam slychac u tych, ktore tu wciaz sa :) buziaki!
sniadanie (318 kalorii, W: 42g, B: 17g, T: 9g)
plaster lososia wedzonego na zimno, platki owsiane gorskie na mleku migdalowym, kawa z mlekiem migdalowym
lunch (653 kalorie, W: 44g, B: 17g, T: 49g)
salatka mango kimchi z sosem miodowo-musztardowym, pepsi max
obiad (518 kalorii, W: 30g, B: 11g, T: 39g)
salatka z lososiem wedzonym na zimno z pomidorem, jajkiem na twardo, czerwona cebula, kaparami i sosem koperkowym, pita pszeniczna, pepsi max
podwieczorek (500 kalorii, W: 60g, B: 9g, T: 24g)
ciasto kajmakowo-orzechowe, swiezy sok marchwiowy
w sumie: 1989 kalorii, W: 176g, B: 54g, T: 121g