Szczerze mówiąc to wczoraj ani nie zawaliłam ani nie wygrałam, przyjehali goście okazało się ze nie było czym się stresować, z dziewczyną w moim wieku dogadujemy się bardzo dobrze a tego bałam się najbardziej. Wypiłam z nią jednego drinka na pół zamiast kolacji, a w ciągu dnia zrobiłam tam jakiś trening spal 150 kcal w ileś tam minut, na codzień opiekuje się swoją kuzynką więc jakiś ruch tam też wchodzi. Tak ze ten, dzisiaj nie nawale. :D