BILANSU nie ma co pisac, niestety. Co okres robi z ludźmi.. Ach! Ale za to mam zapał do cwiczeń. Strasznie głowa mnie boli, brzuch, czuje, że zaraz zemdleje mimo to chce mi się skakac, biegac, dzwigac.. wszystko! To niesamowitę. Mam już taki nawyk, bez tego nie zasnę. Trzeba jeszcze tylko diętę w siebie wbic, ale za to dzis o 18 zjadłam tylko sałatkę owocową i nic więcej :). Żadnego podjadania, nawet nie jestem głodna. Zrobiłam dziś placuszki twarogowę, moje umiętności kulinarnę się rozwijają, ale powiem szczerze, że ciastko robiłam dwa razy, iż wpadło mi żółtko do białek, które miałam ubic. Dużo składników poszło do kosza, ale za drugim razem wyszło pięknie i pysznie! W ogóle dzisiaj taki pyszny dzień. Zaczynam odczuwac, jak to się mówi nacisk.. nie presję! Bo muszę wybrac to głupie liceum lub technikum.. Jakoś sobie dam radę. Nie mam lapki i nie mogę czytac przed snem, och mój mózg na tym ucierpi! Potrzebuję przygód! Może sama zostanę ich bohaterką, ale jak narazie książka, w której bym brała udział miałaby tytuł "Grubaska wiecznie w książkach" That true. Ach więc może pokażę wam (jeśli ktokolwiek tu ze mną jest) moją aktywnośc.
ZROBIĘ
60 przysiadów
60 skośnych pompek
160 podnoszeń
60 wykroków
rozciąganie
hula hop