Witam łapką i merdającym ogonkiem.
Jak widzicie wejście w nowy rok mieliśmy mocne dlatego mogę powiedzieć "nowy rok, nowa ja". Piesek nazywa się Uszka i adoptowaliśmy tego pięćset plusa z gdyńskiego schroniska "Ciapkowo". Ma 1,5 roku i jest najbardziej spokojnym psem, jakiego widziałem. Także jestem ciekawy, czy się dogadają z Morisem. Umiejętnościami szczególnymi są ciągłe obwachiwanie cię w poszukiwaniu potencjalnie ukrytego jedzenia oraz minutowe stanie na dwóch tylnych łapach opierając się o człowieka. Wtedy można do niej mówić "tak, tak, człowieku".
Ostatni miesiąc nie żałował nam pozytywnych wrażeń. Zaczęliśmy od tygodniowego pobytu w Fordonie. Wiecie co jest gorszego od jazdy pod wpływem alkoholu? Piwsterka w samochodzie, który stoi w miejscu, i rozlanie piwa na kanapę. Za takie coś z 300 zł i 4 pkt karne powinny być.
Potem bezpośrednio pojechaliśmy na sylwester z Polską w Glasgow. Dominowało karaoke i youtube z disco polo.
Początek roku często zaczyna się postanowieniem o zrobienie świetnej sylwetki na lato, także z Arkiem udaliśmy się na lokalną siłownie. I teraz rozumiecie tego mema z siłownią: Styczeń - pełna sala, luty - pustki. Byłem tam raz i pewnie mnie już długo tam nie zobaczą hiehie.
Z tego co wiem, to rośnie tutaj współzawodnictwo o sylwetkę plażową, bo na wakacje życia jedzie Pablo. Selfie mi wysłał, bo dojebał jak dzik. Zdjęcie zapisałem do fap folderu.
Lodówka wciaż stoi pełna alkoholu, bo dobre promocje na stocka idzie złapać na zmianę w Biedronce, Kauflandzie i Auchan. W ten weekend zadomowiła się u nas rodzinka Moniki, z czego jestem niezmiernie zadowolony, ponieważ odwiedziń mam jak na lekarstwo.
Lecę głaskać futerko.
Wszystkiego dobrego w nowym roku parówy!
Pozdrawiam:
- Pamin: Nowy rok, nowe logo 4night. Good
- Pablo: Najpierw masa, potem masa.
- Arek: Korzystaj z bycia kawalerem póki możesz :D
- Driver: Mam nadzieję, że nie utknąłeś na Nanga Parbat.
vel GhosT
[ Wiem, że jak nie będzie mnie tydzień w pracy, to to wszystko jebnie,
ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów]