chyba nadszedł czas pożegnań.
ile razy można podnosić się i upadać?
autodestrukcja stała się rutyną.
już mnie to nawet nie bawi.
zapadam się w sobie, znikam.
nie potrafię odróżnić poszczególnych uczuć.
przez co zapadam się głębiej.
nie odróżniam rzeczywistości od chorych snów.
obudź mnie.
obudź i powiedz, że wszystko będzie dobrze.
uwierzę choć na chwilę.
złudne szczęście.
jestem uwięziona we własnej psychice.