nie wiem który raz już tu wracam
jedyny plus tego wszystkiego to to,
że waga od dłuższego czasu stoi w miejscu
koło 59 kilo.
ale wiecie co? znowu chce zmian,znowu chce dobrze czuć się w swoim ciele.
jutro rano, na czczo zważę się i zmierzę
chciałabym zacząć od nowa, chciałabym wreszcie nie ulegać pokusom, jeść to, co powinnam i w odpowiednich ilościach. i wrócić do jakiejkolwiek aktywności fzycznej, bo od dłuższego czasu są nią tylko spacery z psem.
a teraz idę zjeść buraczkową, chudego :*