tak bardzo staram się zapomnieć, ale to wciąż do mnie wraca...
dzięki Ola, że poprawiłaś mi dziś humor. bo chybabym umarła.
to zdjęcie jest genialne, Mistrzu Painta.
my Chef
oh, no ok, to, ze Kaśka załatwia wyjazd z muszkieterem na Ligę Światową do Spodka też jest spoko.
chociaż chciała mnie wysłać na Brazylię! o.O
ale ja nie odpuszczę US
także jedziemy do Katowic.
i to chyba tyle z dobrych wieści...
mam wrażenie, że piosenka, którą dodałam, kpi ze mnie.
bo to jest właśnie to, co czuję.
gdzieś tam głęboko, w środku, w tej zapakowanej i zamkniętej części mojego jestestwa -
że chcę zapomnieć,
b u t I r e m e m b e r .
you should stop, B. 'cause you'll die.
xoxo, B.Z.Ł.