Spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć, Poznaj mój ból, moje myśli, bedziesz chciał mnie zamknąć,
Nie musisz mi pomagać, daje radę, nie przeskadzaj, Ty, pamiętam o korzeniach, stare drzewo, nie przesadzam,
Miesiąc winobrania, tydzień winochlania, Respektuje cykliczne prawa wszechświata znów,
Jak zwykle po geniuszu zostaje tu pusta butla, I jak głowa po przegiętym melo, ten styl znów nakurwia,
Życie jest jak więzienie, jak palenie, ucisk w klatce, Palce na brzytwie trzymasz tak długo aż ucinasz je,
Przestajesz tonąć gdy znajdujesz wolność na dnie, Dla większości życie kończy się tu, dla innych się zacznie,
Jestem przeciwieństwem Boga dzielonym przez siedem, On w tydzień stworzył twój świat, ja rozjebuje go w jeden,
Nie wiem czemu tylu zgrywa Alfe i Omege, Pamiętaj, że dla kotów jestem Alfem po obiedzie....
http://www.youtube.com/watch?v=BwNOQKcgy-c