ta, ma fajną bluzę, bluzkę, spodnie i czapkę. ogólnie to wszystko ma fajne, tylko ryj bym wymieniła.
przyjdzie pora, powiem chodź tu, spojrzę ci w oczy i zaczniemy od początku.
Bo z najlepszymi przyjaciółmi wyskoczysz na środek ulicy i zaczniesz tańczyć " Ai Se Eu Te Pego" <3
Dobrze wiedzieć, że jest osoba, która otwarcie przyznaje, że jej na mnie zależy.
Życie nie ma obowiązku dawania nam tego,czego chcemy...
chcę Cię mieć na dzień dobry i na dobranoc. .
Kurwa to chore.Dziękuje,dowidzenia,dobranoc.
a my? cały czas się znamy, lecz to już nie to.
a on? mógłby dawać korki z chamskiego bycia, ogromnej obojętności i braku uczuć. Jest w tym świetny.
Pośród tych pustych butelek, porozpierdalanych chipsów na całym stole, tych bitów i pod wpływem wódki z kilku kolejek nadal wiedziałam, kogo kocham.
twój uśmiech jest dla mnie wszystkim
` Twoje imię już nigdy nie przejdzie obojętnie obok mojego ucha. ´
wraz z nowym rokiem powitałam nowe problemy, rozczarowania, kłótnie, nową miłość i przyjaźń .
podobno wystarczy chcieć, a chcieć to móc. a ja chcę Ciebie, mogę?
Gimnazjum . Najlepszy okres w życiu . Największe wybryki . Największe problemy . Najsilniejsze więzi . Najgorsi nauczyciele , których tak kochamy kiedy trzeba się rozstać . Przeklęte dzienniki , które miliony razy ochotę mieliśmy wyrzucić przez okno . Wiecznie za małe szatnie . Walka z mundurkami . Wymyślane bóle głowy , brzucha by tylko nie pisać sprawdzianu . Wagary , które dawały adrenalinę . Przesiedziane przerwy przy książkach , gdzie drugie słowo to przekleństwo . Wycieczki z których zdjęcia odzwierciedlały 1/10 niezapomnianych wydarzeń . Pierwszy papieros . Pierwszy alkohol . Szkolne dyskoteki . Ściągi w piórnikach ;D całe ręce we wzorach . Wf , którego było zawsze mało . Zawody po których kolana goiły się tygodniami . Akademie które były jednym wielkim kabaretem . Ludzie , których nigdy się nie zapomni .
" miałem 14 lat, spotykałem się z dziewczyną. nie wiem czym to było, nazywałem to 'miłość' . "
Chłopak dojrzewa, gdy zakocha się na prawdę. Nie dla szpanu przed kumplami, nie dla podziwu wśród jej koleżanek..
Nigdy nie zapomnę jak leżąc u niego na łóżku powiedział: "Co tam inne dziewczyny, kiedy koło mnie leży ta najpiękniesza" .
wsłuchuję się w wersy w słuchawkach myśląc co robi w danej chwili , robiąc herbatę mieszam ją dotąd aż ktoś zwróci mi uwagę , wpatruję się w jeden punkt i po chwili zrywam się z tekstem 'mówił ktoś coś?' każdy patrzy na mnie jak na debila, idąc ulicą jestem tak zamyślona , że najczęściej nie poznaję znajomych, pisząc tu wpisy schodzi mi to trzy razy dłużej niż zwykle ponieważ piszę to samo po kilka razy , wszyscy dookoła pytają czemu ciągle przygryzam wargę , tylko ja wiem , że robię to wtedy kiedy o nim myślę - tak , jestem zakochana .
jak zawsze dotarłam do szkoły zaledwie minutę przed dzwonkiem. w słuchawkach leciał kawałek od kumpla, a ja jak zwykle nuciłam wersy kompletnie nie zważając uwagi na to że znów dostanę już setne spóźnienie od wrednej nauczycielki polskiego. spuściłam głowę i złapałam za zamek u bluzy. chciałam go rozpiąć kiedy wpadłam w kogoś nucąc akurat tekst ' kochanie, zmień koszulkę nosisz ją kolejny dzień..' o nozdrza obiła się ta ulubiona fala perfum. uśmiechnęłam się szeroko i niepewnie podniosłam głowę. stał przede mną śmiejąc się ze mnie. - no sorry. - wyjąkałam wyjmując z ucha słuchawkę. chciałam go ominąć bo inaczej pewnie rzuciłabym się na niego. wyprzedził mnie i zablokował przejście. - słońce. zmieniałem koszulkę dziś rano, poważnie. a i no.. niezły wokal. - powiedział przeszywając mnie swoimi czekoladowymi oczami i zostawiając na środku korytarza z nogami całymi z waty. serce waliło mi jak głupie, ale tego to już pisać chyba nie muszę.
skupić się na nauce. skupić się na nauce. skupić się na nauce.skupić się na nauce. kurwa, na nauce, nie na nim!
kiedyś zobaczysz mnie po drugiej stronie ulicy, zdejmiesz swoje ciemne okulary, zaklniesz pod nosem i pomyślisz: ona mogła być moja, ale to spieprzyłem.