Sms-y z Tobą - żadnej części ciała nie mam tak wyćwiczonej jak palców
-co porabiasz ?
-zbieram chusteczki, są porozrzucane już chyba po całym pokoju.
-uu, aż tak bardzo za mną tęsknisz?
-co? pojebało Cię?! katar mam.
Kilkanaście minut po północy , poczułam wibracje swojego telefonu leżącego na nocnym stoliku . Przecierając oczy , sięgnęłam nie zbyt optymistycznie po niego . Na wyświetlaczu zobaczyłam jego imię , podniosłam się raptownie , siadając po turecku . " Oszalałeś , jest już po północy . Dałbyś mi chociaż pospać . " powiedziałam zachrypnięta , z grymasem na twarzy . " daje ci 5 minut , czekam na ciebie przed twoim blokiem . Powtarzam , tylko 5 minut . To ważne . " - rozłączył się , a ja jeszcze przez chwilę trzymałam słuchawkę przy uchu . " No on chyba sobie kpi , mroźny wieczór , a on co . . no co on sobie w ogóle wyobraża . " - mamrocząc pod nosem sama do siebie , wyjrzałam zza okno , stał ze skrzyżowanymi rękoma i wpatrywał się intensywnie w moje okno . Ubrałam spodnie , jakiś ciepły sweter , i zeszłam do niego . " Teraz ty masz tylko 5 minut , żeby powiedzieć mi , czemu do jasnej cholery wyciągasz mnie z łóżka tak późno . " Spojrzałam na niego takim wzrokiem , by przeszył go całego , a i żeby on to odczuł . Wyglądało na to że chyba mi się udało . Speszony moim zachowaniem , spuścił głowę i kiedy spoglądałam na jego ręce , widziałam jak nerwowo bawił się swoimi palcami . Nie mogłam już wytrzymać tego napięcia ,oparłam się o ścianę i czekał aż w końcu łaskawie zacznie mi tłumaczyc o co biega . . mijały sekundy , minut , błoga cisza . Przerwałam ją , szperając po kieszeniach w poszukiwaniu fajki . Nie paliłam , ale to co działo się wtedy to już była wyższa konieczność . Odpaliłam papierosa i zaciągając się dymem , spojrzałam na niego po raz kolejny . - Widzisz , chcę żebyś do mnie wróciła . - na jego słowa , aż zakrztusiłam się wypuszczając z ust dym . nie ogarniałam tego przez dłuższą chwilę , pojawia się po miesiącu odkąd nie mieliśmy ze sobą kontaktu i mówi że chce wrócic . . - powiedziałam to dosyć ironicznie jak na doniosłość tej chwili , ale byłam w takim szoku że gdyby nie widok jego , ze spuszczoną głową , i smutnymi oczami , zaczęła bym się śmiać . - Tak , dobrze słyszysz . Zrozumiałem że cię kocham , wtedy byłem głupi i co najgorsze pijany . Wszystko mogli mi wmówic rozumiesz , ja na prawdę nie chciałem odejśc od ciebie . - myślałam że źle słyszę , wkurwiona zerwałam się do odejścia . w tym momencie , stanowczo złapał mnie za rękę , przyciągając do siebie z całych sił . - próbowałam się jakoś oderwać od niego , ale nie dało rady . - Przepraszam cię za to , co zrobiłem i za to co zrobię w tym momencie . - złączył nasze wargi , i chociaż było mroźno , jego usta były takie ciepłe . . na tyle ciepłe że ogrzały całą tą zimną sytuację . Kiedy się oderwał , spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy , tuląc się do siebie jak kiedyś .
Pluszowy miś, to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: Obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca, do targania. Tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.
uwielbiam, kiedy budzisz mnie pocałunkiem. to nic, że jest to tylko dwukropek i gwiazdka w smsie.
- a jak odchodził to bolało?
- nie kurwa, łaskotało i prosiło o więcej...
Przechodziłam obok jego byłej ,która oczywiście cały czas na niego leciała. Zmierzyłyśmy się jak zwykle-byłam przyzwyczajona. Jednak na jej nieszczęście puściła głupi uśmiech do swojej tępej koleżanki. -Chodzi ci może o coś?-zapytałam patrząc już z bliska na jej ryj. Od razu zaczęła się wypierać. Już miałam odejść gdy usłyszałam za plecami "On niedługo będzie mój". Momentalnie rzuciłam się na tą sukę. Byłam sama ,a ona z kumpelami więc nie obyło się bez pizdy pod okiem i paru siniaków. Mimo to byłam dumna ,że wstawiłam się za nasz związek. Na drugi dzień spytałeś co się stało i czy ktoś nie chce wpierdol -Nie kochanie...uderzyłam się o szafkę.-zaprzeczyłam po czym dostałam najsłodszego buziaka na świecie. Jak Ty możesz czasami zastanawiać się czy Cie kocham?
Wieczorami siadała na parapecie z kubkiem miodowo-malinowej herbaty i upajając
się jej słodkim aromatem, marzyła o jego cukrowych ustach.
ide o zakład że wszystko będzie grało, ułoży się kochanie co by się nie działo.
to, że wolę towarzystwo chłopców niż plastikowych barbie , to źle ?
- Dlaczego go nie zatrzymasz?! - Bo go kocham. - Kochasz go, więc pozwolisz mu odejść?! - Tak, jego szczęście jest ważniejsze niż moje. - Czemu o niego nie walczysz? - Bo do miłości nie można zmuszać... - Zamierzasz poświęcić swoją radość życia? - ... już ją poświęciłam ... - Nie żałujesz? - Czasami... ale kiedy widzę jego szczęśliwego... z nią... wiem, że podjęłam słuszną decyzję .
Czy Ty wiesz, że ja dla Ciebie się budzę każdego dnia?
naucz mnie mieć wyjebane na ludzi, na których mi zależy. jesteś w tym mistrzem.
Nie musisz mnie lubić. Nie jestem statusem na facebooku.
Zawsze wieczorem, kiedy siedzę sama w pokoju, nachodzi mnie ochota przytulenia się do Ciebie.
Bo Kubuś Puchatek okazał się ćpunem, a Śpiąca Królewna udawała.
naucz mnie mieć wyjebane na ludzi, na których mi zależy. jesteś w tym mistrzem.
ej koleś, ja też mam uczucia.