Klucz do mojego serca w kieszeni Jego ulubionych spodni.. !
` Byłeś tak blisko. Kilka centymetrów , dosłownie minimetry , . . i mi znów zabrakło
o d w a g i . .
Uwielbiam takie dni, kiedy mimo pochmurnego nieba chce mi się uśmiechać do każdego i cieszyć się tak po prostu tym co mam...
I stojąc z Nim , wtulona w Jego ramiona była z siebie dumna . W końcu wiedziała , że możesz miec każdą , lecz nie każda może mieć Jego.
Ja go nie kocham. Wcale nie mdleję na jego widok, wcale nie przepadam za jego zapachem, wcale nie myślę o nim bez przerwy i w ogóle nie lubię jego namiętnych ust..!!! -Mówiła krzyżując palce.
wróciłam do domu, po randce z Tobą. ściągnęłam szpilki i położyłam się na łóżku. zaczęłam się szczypać z niedowierzania, że moje marzenie stało się jawą.
może go nie kocham , tak to prawdopodobne , że tylko go lubię , ale ciągle o nim myślę , i zastanawiam się co robi , i jak się czuje , czy wszystko mu się udało, czy myśli o mnie tyle co ja o nim .
Wiesz dlaczego, gdy rysujesz serce, nigdy ono nie jest równe? Bo zawsze jedna osoba kocha bardziej
Kobieta ma tyle siły, że zadziwi mężczyzn... Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. Uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje gdy sie boi. Jej miłość jest potężna. Jedyna niesłuszna w niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.
Ze wszystkim sobie poradzę, ale sama się nie przytulę.
oglądać te durnowate komedie romantyczne i pochłaniając litrami lody, zazdrościć bohaterom happy end'u.
siedząc po turecku na parapecie, trzymam kubek kawy między nogami. zapalając papierosa obserwuję wschód słońca i uwierz, że wcale nie jesteś głównym tematem moich przemyśleń. jest nim Twoje bladoniebieskie spojrzenie.
- musimy porozmawiać . chcę powiedzieć Ci coś ważnego .
- wiem . ja Ciebie też .
- Dlaczego nigdy nie spojrzysz mi w oczy?
- Bo się boję.
- Spojrzeć mi w oczy?
- Tak.
- Dlaczego?
- To proste.
- Nie dla mnie. Odpowiesz?
- Bo boję się znowu w Tobie zakochać, boję się oddać Ci serce po raz kolejny.
W pobrudzonych farbami rękach oddała mu własne serce mówiąc że ich miłość też będzie tak kolorowa.
obiecałam sobie, że nie zostanę kolejną kobietą, zdesperowaną do czci możliwości z powodu porzucenia przez podgatunek ludzkości, zwany mężczyzną.