dzień do dupy .. ale to teraz normalka :) co do diety limit 1200 kcal nie przekroczony ...tylko w głowie biją mi sie myśli ... czy chce schudnąć za wszelką cene ... mało jedząc... niszcząć swój organim... czy chce robić to zdrowo ... nie wiem ... dzisiaj dwie kromki z polędwicą z warzywami, herbta (słodzona-mama robiła :( ), pieczone, pół szklanki kwaśneo mleka... bez ćwiczeń
co do zmian w sobie... cały czs szukam ... nie wiem co mogłabym zmienić ...:(
dobranoc :)