Dzisiaj jak zwykle obudziłam się za późno. Cała ja. ;_; Nic nie zrobiłam. Dzień mi minął. A czytałam tylko jedną durną gazetę. A i przeszukiwałam tablicę. Gunwo. Cały weekend taki.
O sobie: Nieporadnie rozpalam kolejną zapałkę w nadziei, na rozniecenie ognia w Twym sercu. Nadaremnie. Nie daj mi zginąć. Pamiętasz jak skończyła "Dziewczynka z zapałkami"?