Proszę was - zamknijcie mnie w jakimś pomieszczeniu i nie wypuszczajcie przez jakiś czas . Zamknijcie mnie z tymi wszystkimi myślami, które mnie prześladaują, żebym mogła to wszystko sobie na spokojnie poukładać w głowie . Nie poznaję samej siebie, wiele osób mnie nie poznaje . To wszystko mnie przerasta . Nic już nie jest takie, jak wcześniej . Co się ze mną stało ? Z każdym dniem coraz bardziej tracę kontrolę na sobą, swoimi uczuciami . W sumie, to nie wiem, co czuję . Próbuję jakoś sama ogarnąć to wszystko co mnie otacza . Coś się zmieniło . Ja się zmieniłam .. ale chyba nie na lepsze . Dostrzegam rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam uwagi . Może dostrzegam za dużo ? Gnębią mnie pytania nie tylko do samej siebie, ale też do innych . Nie wiem, co się ze mną dzieje od jakiegoś czasu . Wszystko straciło swój sens . Nie chcę tak dłużej żyć . Nie ma Cię . I chyba nie będzie ..
A jeśli te chwile naprawdę nie znaczą nic
to dla mnie znaczą wiele, nie umiem inaczej żyć i
mówią, że ranie samą siebie samą sobą, bo
mam dziwny charakter- często ulegam prośbom.
Chyba zbyt często zastanawiam się nad życiem,
a najgorsze jest to, że zbyt często je niszczę.
I mam wiele wad- najpierw robie, potem myślę.
Potem uciekam i walczę z umysłem.
(...)
Może przyjdzie taki dzień, że będzie mi wszystko jedno,
i może w końcu wtedy odmienię codzienność.