Popatrz w przeszłość . Powiedz, co się z nami stało ? Gdzie się podziało zaufanie ? Będziemy udawać, że jest dobrze ? Przeprosiłam za moje wszystkie błędy . Wybaczyłeś i zaczęliśmy od nowa . Przyzwyczaiłeś się, że to zawsze ja biorę winę na siebie . Nie będę zawsze podawała Ci wszystkiego na tacy . Co to za związek, jeśli tylko jedna strona się stara ? Bez sensu . Wysilłbyś się od czasu do czasu . Ale po co ? Przecież najlepiej zrzucać winę na to, że Ci nie ufam . Jak mam Ci ufać, skoro do tej pory robiłeś wszystko, abym to zaufanie do Ciebie straciła . Ciągle siedzi mi w głowie myśl, co by było, gdybym Ci zaufała . Nie, nie ma takiej opcji . A przynajmniej na razie . 'Przejechałam' się na Tobie już wiele razy, więc nie oczekuj ode mnie wiele . Nic nie mogę zrobić . Pokaż, jak Ci na mnie zależy i walcz . Naprawmy to, co razem zjebaliśmy . Jest co naprawiać ? Myślę, że tak . Mimo wszystko, mimo wszystkich Twoich i moich błędów nadal jesteśmy razem . Nie umiem tak po prostu przekreślić tego, co nas łączyło i łączy . Czasami doprowadzasz mnie do szału, łez . Ale też nie możemy zapomnieć tych dobrych chwil, tego, co razem przeszliśmy . Mam nadzieję, że nie wszystko stracone, że jeszcze jesteśmy w stanie to wszystko naprawić . Ale Ty też musisz tego chcieć, bo inaczej to będzie bez sensu . To działa w dwie strony .
Kocham Cię .
Tęsknię .