Jedzenia sobie nie odmawiam, normalne obiady z chłopakiem, czasami jedzenie na wieczór, wpierdalanie czipsów i oglądanie filmu :D Ale tak to się ograniczam, waga chyba cały czas ta sama, bo jakoś nie widzę, żebym przytyła. :) Stancja opłacona, kasę pożyczyłam, ale i tak jak najszybciej chcę oddać. Od 19 do 28 włącznie pracuję dzień w dzień, czasami po 12 godzin, no ale muszę dać radę. Jem mało, jakoś nie mam czsami ochoty.
Śniadanie: 2 kromki chleba tostowego z masłem i serem
Obiad: spaghetti po bolońsku
I to by było na tyle na dzisiaj. Miłego dnia :* !