Czytał to ktoś? :d :d
KRYCHA: Seg... Muszę ci coś opowiedzieć...
SEGRITTA: Dajesz.
KRYCHA: Ale to straszne jest. Nie wiem, co robić. On jest w pokoju obok.
SEGRITTA: Ale co się stało?
KRYCHA: No bo hm.. ten tego.. jak się kochaliśmy to...
SEG: Tooo...?
KRYCHA: No ja.. wiesz... przypadkiem. Nie chciałam. Ale samo wyszło.
SEG: Ale co wyszło?
KRYCHA: No p.. pierdnęłam. Seg? Jesteś tam?
SEG (zatacza się ze śmiechu)
KRYCHA: I nie wiem, co robić. Bo on udał, że nie słyszy, ale potem mu opadł no i sie do mnie nie odzywa teraz.
Lol ;d
No dobrze, coś powaznie. Zajmuję się obecnie swataniem ludzi i wmawianiem im, że są fajni. I smutno mi. Bo jest tylu fajnych ludzi, wyjątkowych, zasługujących na miłość i szczęście, a ciągle są sami bo brak im wiary w siebie :( Bu bu :(
mruuuuuuuuu, bu bu, jak ja loffffffciam tą piosenkę <33333 I lubię pisać jak emos :d