Jejciu, modlę się do Boga codziennie, żebym zobaczyła na żywo uśmiech Justina.
Błagam Cię, błagam...
Lepiej wziąć sznur i zawiesić go na górze, pierdole to wszystko nie chce żyć już w tej naturze.
Przyjdzie taki dzień że nie będę miała wyboru, zawisnę na sznurze z nogami do dołu.