mając takie mordy obok siebie, które udostępniają swój rękaw, zeby się wypłakać i wysmarkać.. skarb.
skłamałabym mówiąc, że jest dobrze, ale skłamałabym też mówiąc, że jest źle. boli, długo poboli jeszcze, fakt.
ale trzeba zagryźć zęby, zacisnąć pośladki, cycki do przodu i jakoś dać radę.. aj, nie będę się już dobijać tym.
kocham te mordy i dzięki za wczoraj, że mogłam na Was liczyć, lapsy _/