jak można zdefiniować uczucie, o którym nie byłeś świadom, że istnieje ..
czasami czuję, ze ranię ludzi mimo, że unikam tego z całych sił, mimo że znajduję rozwiązania, które krzywdza mnie a nie innych. po chwili zastanowienia odkrywam, że to ja jestem ofiarą, a ci ktorzy uważają, że ich ranię, do tej pory wmawiali mi jak bardzo im na mnie zależy..
niektórzy z nich, to zadufani w sobie egoiści, którzy uważają, że wystraczy mi powiedzieć 'załuję że tak zrobilem' bym zapomniała dlaczego przez nich cierpiałam. inni, nie obiecując im wczesniej nic, obwiniają mnie o zniszczenie im życia, tylko dlatego, że nie byłam w stanie poczuć tego samego. nastepni, nie zważając na to, co ja czuję, olewają całą sprawę i zapomniają o moim istnieniu wtedy, kiedy są szczesliwi, a kiedy znów zostają sami zaczyna im mnie brakować. jeszcze inni, to ci, na których mi zależy a nie zwracają na mnie uwagi. a wszyscy pozostali, to ludzie, którzy są nieszczerzy, bez serca i uczuć lub zastrzegają się ze ta 'cała reszta ich znajomych nie jest ważna, bo tak naprawdę ja jestem ta najwazniejsza i ta prawdziwa' ..
dlaczego życie nie jest odrobine prostsze? po co spotykac ludzi którzy cię krzywdza? aby stac sie sliniejszym i samowystarczalnym? zapewne..(M) lepiej być samotnym i nie dostarczac bólu dla swojego serca.. choc się starasz postepowac zgodnie ze soba, byc szczera z kazdym kogo spotykasz na swojej drodze i tak dowiesz sie, że 'popelniasz wiele bledow' majac swoje zdanie, mówiąc co czujesz prosto w oczy i nie zgadzajac sie na wszystko, czego chca inni.
dzięki takim ludziom, coś umarło we mnie bezpowrotnie..
Użytkownik 3insearchofsunrise
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.