Nocka w pracy. Przenoszenie ciężkich rzeczy zaliczyć moge jako wieczorne ćwiczenia. Wróciłam do domu i objadłam się jak świnka. Nie rozpaczam zbytnio, zdarza się.
I tak
Zmieszcze się w tą spódnicę, nie ma innej możliwości.
Komentarze
moreless Mnie każda porażka dobija i zniechęca do działania, ale staram się odwrócić to i mobilizować się na nowo. Trzymaj się :*
moreless A wiesz, najbardziej to bym chciała móc wszystko ze sobą pogodzić. Hehe, dziękuję Ci za taką miłą metaforę :) Jakoś się pozbieram i nieco pewniej będę kroczyć dalej przez życie.
Dziękuję :))
Trzymaj się :**