wystarczyła jedna piosenka, żebym doszła do wniosku, że moje problemy to tak naprawdę nie problemy.
to jedynie błahostki, które można rozwiązać zwyczajnie przestając zwracać na nie uwagę.
trzeba cieszyć się chwilą, tym co już mam, a nie zamartwiać przez to, czego nie mogę mieć.
do posłuchania na dziś:
na zdjęciu:
Ewelina