wagary, a więc pierwszy poniedziałek od dawna kiedy się wyspałam.
szkoda tylko, że na jutro kartkówka z matmy i odpowiedź z tekstów z matury z rozszerzonego angielskiego.
w sumie to z dwóch. pomijając fakt, że są zajebiście trudne :) trochę przeginka jak na pierwszą klase liceum..
tak więc obijamy się jeszcze trochę, później ćwiczenia na pośladki, nauka i może w końcu serial bo już nie
pamiętam kiedy ogladałam ;o a wieczorem peeling z kawy :) szczerze polecam, skóra jest później na maxa gładka.
no i dobry na cellulit, jeżeli któraś z was ma ;) do tego trochę ćwiczeń i jest perfect :D ja na szczęście nie mam z
tym problemów, chociaż skóra na pośladkach i pod nimi nie jest tak napięta jakbym chciała. jak coś piszcie, chętnie pomogę! :D
PS. niech każdy poda swojego twittera, bo coś mnie natchnęło żeby założyć nowego.
no i tumblr obowiązkowo, to podam też swojego :)