dotychczasowy łikend majowy bardzo udany,
nie patrząc na to, że nie udało mi się opuścić stolicy.
jestem zmęczona, pora powrócić do własnego łóżka.
pod kołdrę, tam gdzie mniej, albo zupełnie nie ma słów.
stocznia w rozmiarze czarnej ciszy.
nie w tym miejscu, w którym chciała bym nie być.
Lacuna Coil - Trip The Darkness.
Cóż za dzień...
Ledwo mogę utrzymać moje oczy otwarte.
Nie chcę trzeźwo myśleć.
Cóż za dzień...
Sekundy, minuty i godziny przelewają się.
Nie ma czasu w tej przestrzeni.
Zbliż się, zbliż się.