I przełykam porażki i łzy, to mnie zmienia,
może ten syf to trudny do zgryzienia orzech.
Potem wrzody i codzienność, ciągle staje w gardle,
chociaż udaję, że to życie niby lekkostrawne.
I już wiem, że nie wszystko można mieć,
i też, że całe moje nic to dobra rzecz.
A miałam wiarę, ale mój życiorys okradł mnie,
z wiary, że z życiem można grać i ograć je...''
jesli miałabym zaczac jutro od nowa..
wole skończyc dzis wszystko bez słowa...''
postanowiłam wszystko odkrecic, poki mam i poki mamy czas.
trzeba odkrecac wszystko co złe ile sie da,..
bo w koncu moze byc juz za późno.
9 MAJA 2016
17 KWIETNIA 2016
10 KWIETNIA 2016
6 KWIETNIA 2016
4 KWIETNIA 2016
3 KWIETNIA 2016
3 KWIETNIA 2016
14 MAJA 2014
Wszystkie wpisy