a tumacie pysioool Pajdzia:[mruga]
a ja się dzisiaj [b]dwa razy wyglebałam z Pajdka[/b]:p
no,ale i tak lekko,i poza tym ,że się najadłam piachu,tobyło OK;)
to było tak;
dziewczyny pos skokach sobie pojechały pod las konie rozstępować,a ja zostałam...kłusowałam sobie na Pajdku,aż tu nagle,Pajdek zrobił zwrot i galopem:Dja się zsunełam,a on podbiegł do zawieji,która się akurat pasła...sądzę,że to dla tego,że ju było ciemno,i się Pajdek wystraszył...dlatego pobiegł,bo zobaczył innego konia...dugi raz podobnie,ale tym razem nie do pastwiska,tylko do stajni wgalopował:p
ale jutro go na lonże wezme:)żeby sobie koniś pobiegał troszke,a nie to co pode mną :p
ALL:*:*:*