Hejo!
Nuda... Nuda... Nuda...
Dziś wycieczka... 4h w busie po to żeby iść na drogę krzyżową i ponudzić się w sanktuarium -.- nie no... gdyby jeszcze ciepło było to rozumiem, ale kurwa było tak zimno! Jeszcze nasi "kochani" koledzy z klasy -.- Ale zawsze znajdą się jakieś plusy... np. z Nikolą w autobusie (MPK) jak zaczęło mi odwalać i siedziałam na podłodze i się darłam :) I jeszcze później angielski... musiałam jechać na rowerze bo nie miał mnie kto zawieźć... przynajmniej schudnę :3 Pocieszający jest jutrzejszy brak szkoły :>>
(Znowu ble zdj ale nie mam co dodawać. ;/ )
Dobra ja już kończę bo nie mam co pisać a poza tym boli mnie brzuch ;/
Baj :3
Karr.