Do projektu. (:
Nie mam na nic ochoty.
Wiesz, niby wszystko jest dobrze, a nie chcesz wstać z łóżka.
Nie chcesz nikogo widzieć.
Twój azyl - nie istnieje, bo każdy cię zawodzi.
Nikt cię nie rozumie.
Brzmi jak jakieś pieprzone emo, "masz zły humor? zabij się",
ale tak nie jest, bo to prawda.