siedze sobie w domu nie standardowo w klubie...
pol dnia ujebane przez remont w domu, zero nic konstruktywnego przez pilnowanie pracownikow. Chociaz nadrabiam stos filmow ktore mi umknely.
Ale jak kolo 15 sie czlowiek uwolni z domu to mozna sie wyzyc na miescie ; )
A w środe jako taka przeprowadzka na Wro;]