Kasia powinna się cieszyć, bo wreszcie wyszła na zdjęciu tak, jakby była wyższa, a nie jest. ;p. Nie mogłm się zdjecydować na zdjęcie, bo troche ich jest.
Kombinacje z włosami wyszły okej, ale to chyba już pisałam.
Bardzo fajnie jedzie się autem przez 2 godziny, gdy przedrzeźnia Cię mały potworek, każdy ruch, każde słowo, każdą minę, ale i tak najlepsze jest to, jaki ma z tego ubaw. :). Podobno jest moim bratem, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć, bo moją kopią, gdy byłam w jego wieku to on na pewno nie jest, ale i tak wszyscy na około mówią, że cicha woda brzegi rwie, więc moi rodzice drugiego szoku nie dostaną, no chyba że mnie czeka jeszcze nawrócenie, ale niech na to lepiej nie liczą, bo się raczej nie doliczą...:) Chociaż... nadzieja matką głupich. ;D
Ostatnio się zastanawiaam, jakie pisanie na gg bez emotikonek ( dla tych, którzy nie wiedzą, co to jest- " :D, :*, :P, ;o, :( ...) byłoby trudne i byłoby bez nich więcej niedomówień, no bo jak tu udawać ironię, ale i tak czasemona nie wychodzi, bo nie ma to jak rozmowa w cztery oczy. Wtedy nie można niczego ukryć.
Ehh.. :( Niech ten deszcz przestanie padać, bo chyba umrę tutaj, zaraz ! słońca, słońca, słońca, słońca, słońca, słońca, słońca, słońca, słońca, słońca, słońca!
Telewizja
Cud wynalazek ta telewizja:
ruchomy obraz, głos i muzyka-
bo razem fonia jest w niej oraz wizja.
Ach, czas podstępnie przy niej umyka!
Szklane okienko całkiem nieduże,
płaskie i w ramkę wąską wprawione.
Kiedy w nie patrzę aż oczy mrużę,
obrazem świata zaciekawione.
Podążam boso za przewodnikiem,
spotykam ludzi jeszcze szczęśliwych.
Pogadać mogę obcym językiem
ostatnich może, wolnych myśliwych.
W serialach losy ludzkie splątane,
fikcją czy prawdą - nie odgadniemy?
A wszystko przecież jest tam zagrane...
Czy pamiętamy o tym? Czy wiemy?
Filmy dla dzieci czy dla dorosłych
kod propagandy wciskają w głowę;
By każdy wierzył, że cel jest wzniosły
i wiedział jakim głosić to słowem.
Rozrywka blichtrem nas oszałamia
(gwiazdy to tańczą znów - to śpiewają)
i jak narkotyk zmysły omamia
- Opium dla ludu usta szeptają.
A wiadomości wciąż zieją grozą,
albo wmawiają - kłamstwem ukrytym,
żeby zarazić strachu psychozą
i obezwładnić, niewoląc przy tym.
Czy przenikliwe są nasze oczy,
żeby wypatrzyć po drugiej stronie
kogoś kto ciemną ścieżką tam kroczy
stale na pulsie trzymając dłonie?
Czuwa by każdy mówił co trzeba,
co trzeba robił - wedle wytycznych,
tajnym sponsorom przychyli nieba,
widzów zachwyci - tych bezkrytycznych.
Tworzy kierunki, kreuje mody,
wskazuje palcem kogo ośmieszyć,
komu nie wolno uczynić szkody,
autorytetem kto ma się cieszyć.
To on zza pleców rozkazy daje,
które bezwzględnie są wykonane.
To on znaczone karty rozdaje...
w grze, w której wszyscy mamy przegrane.
Łatwo zapomnieć, że w tym okienku,
żyje iluzja o złudnym blasku,
że trzymam przecież pilota w ręku
a więc mam sposób by wyjść z potrzasku.