Polubiłam to zdjęcie! Z Ukim.^^ Hmm.. Ostatnio mi wyznał, że gdyby nie miał do mnie cierpliwości itp. to już dawno by mnie udusił. :) Też czasem mam ochotę udusić samą siebie, a jego to już nawet nie wspomnę, no nie Czarnuchu? :)
Weekend jak na razie udany, bardzo udany z miłą ekipą mile spędzony dzień, jutro do rodziny, może nie będzie tak źle... W sumie to.. nie może. Ostatni raz miałam taki wyśmienity humor hmm... w marcu? No tak coś koło tego. Tak Łukasz, jestem szczęśliwa i sam wiesz, czego mi brakuje do pełnego spełnienia i wcale nie chodzi mi tutaj o Ciebie. ;DZmarzłam troszeczkę, ale było warto. Jednak najlepiej jest wtedy, gdy nikt się nie umawia, tylko tak spontanicznie i nie chodzi tutaj tylko o spotykanie się. :)
Mam nadzieję, że Kasi się coś troszeczkę humor poprawił...;*
Nie zastał nas deszcz Martynko jak ostatnio, ale i tak było fajnie, prawda? ;D Nie spóźniłam się do domu, nikt nie miał o nic pretensji, jest pięknie! Jest wreszcie poukładane w mojej głowie.
Lecę coś zjeść, bo umrę z głodu, jutro może uda mi się dodać reszte zdjęć, a jak nie to czekajcie do poniedziałku, chociaż możecie je zobaczyć na fotce, a większość jest na nk. Pozdo. :))