Nie ma jak zostać przywitanym słowami przez Wojtka : O ja pierdole, ale ty masz buty ujebane! I pomyśleć, że jeszcze pare tygodni temu sam z buta chodził... W sumie to dobrze jest mieć takiego Wojtka, każdy powinien takiego swojego mieć.
Jem sobie jabłko i czekam,aż mi ktoś zrobi obiad, ale chyba się nie doczekam, bo jestem sama w domu... Byłoby pięknie, a jeszcze piękniej, gdybym miała pomysł, choć troszeczkę pomysłu na notkę. Pomyślę i coś wymyślę.
Czytałam sobie trochę archiwum i tyle rzeczy mi się przypomniało, o których już dawno zapomniałam i w ogóle jakoś tak.. smutno? Smutek poplątany ze szczęściem, jakby to działo się jeszcze raz wszystko od nowa. Tęsknie za tym.
-Jula, ile razy trzeba Ci powiedzieć, że już nie pada i złożysz tę parasolkę?
-Aż nie wybije Ci nią oka. ;)