O sobie: Niezbyt wyjątkowa, niezbyt ciekawa, wogóle jakaś taka niezbyt.
Robi zdjęcia, bo lubi i tyle.
Lubi także swoje najkochańsze mięciusie kotowate stwory.
Odkrywczyni nowych sposobów na pozbywanie się stresu.
Kiedy to pisała jadła kanapki z pasztetem i ogórkiem.
Czym się zajmuję: Nauką. I życiem.
O moich zdjęciach: Są takie jak widać. A ich stworzycielka stara się by były jeszcze lepsze.