dzisiaj? usłyszałam od przyjaciela, że nie powinnam się odchudzać, bo jest dobrze. a z resztą stracę cycki
i powiedział to cholernie obiektywny facet z niedowagą, który potrafi zjeść pięć zestawów z kfc
jednak ja nadal czuję się jak obrzydliwy spaślak
bilans:
30g płatków Nesstle Fitness z jogurtem naturalnym (131.13kcal),
+ średniej wielkości ogórek (10kcal),
+ wafel ryżowy (24kcal),
+ 30g płatków Nesstle Fitness z jogurtem naturalnym (131.13kcal),
+ 500ml Pepsi Light (1kcal),
+ kawa bez cukru (0kcal),
= 297.25kcal
ćwiczenia*:
A6W - dzień 6.,
200 brzuszków,
po 50 wymachów na każdą nogę,
1000 obrotów hula-hop,
ćwiczenia na zgrabne łydki.
* planuję około 21
jutro mikołajki. miałam jechać z klasą na lodowisko, ale odpuszczę to sobie. źle się ostatnio czuję, z resztą mam wrażenie, że lód pękłby pod moim grubym cielskiem. spotkam się z chłopakiem, dam mu prezent - to lepsza opcja. szkoda tylko, że ostatnio się nie dogadujemy. od dłuższego czasu próbuję mu wytłumaczyć, że aby w naszym związku było jak należy, on też musi trochę zmienić swój charakter. nie wiem, co mam robić. czasami czuję, że zbliżamy się do końca. tylko dlatego, że on jest uparty jak osioł i nie potrafi zaakceptować wielu rzeczy..
} i {