zawaliłam, czuję się z tym potwornie
jednak dzień spędziłam bardzo przyjemnie - kilkugodzinne zakupy z chłopakiem, kuratoryjny z
informatyki (gdzie czułam się jak bogini piękności) i długi spacer z przyjacielem.
bilans:
- pączek z jagodami ( ; c ),
- kawa,
- ciastko,
- 0,4l Coca-Coli,
- 500ml świeżego soku z marchwi.
przegrałam
} i {