Kiedy by się tu zważyć ... w piątek. ;)
I tak co każdy piątek.
Dzisiaj z rana rowerek stacjonarny. 15,2km przejechane spalone 555,5kcal.
Śniadanie: sałatka z sałaty lodowej, pomidorów, pieczarek mar., papryki czerwonej, ogórka i rzodkiewek ( około 200kcal )
Myli mi się z historii. ;/ Oby pozwoliła mi jutro odpowiadać ^^ Byłoby cudownie.
Sprawdzian z gery - jestem zaopatrzona w ściągi.
Do szkoły na 10:55 ale muszę jeszcze się ubarać i pomalować.
Kończę szkołę o 15:20, a więc obiad w szkole - jogurt pitny.
W domciu będę gdzieś po 16, ponieważ idę z mamą na zakupy po szkole.
Chudego kruszynki. ;**