Bilans :
śniadanie: jabłko + kawa ( 180kcal)
obiad: suche + szyka z kurcząt + kawa ( 350kcal )
kolacja: kawa + śliwki ( 220kcal)
łącznie: 750kcal
Mam miesiączkę -.- nienawidzę tego.
Aktywność tylko na rowerku stacjonarnym.
Tylko 8km (297,7kcal) nie mam coś siły dzisiaj na ćwiczenia.
Wiem, wiem ... zły początek, ale to przez miesiączkę - ból brzucha i mocne opławy.
Jutro będzie lepiej z ćwiczeniami.
Szkoła na 10:55 ^^ jupiii ;]
Ale dwa sprawdziany -.-'
Piątek zakupuję karnet na siłkę.
"w ramach karnetu miesięcznego za 109 zł otrzymujesz:
niegoraniczony dostęp do zajęć grupowych : zumba, yoga, fat-out burning, shapeway, cellulit burning i wiele innych
nieograniczony dostęp do siłowni
nieograniczony dostęp do sauny "
Jest któraś z WAS z Bydgoszczy?