Czasem mam wrażenie, że emituje więcej ciepła od słońca, a jego ramiona są promykami, które otulają mnie swoją delikatnością i subtelnością...Uwielbiam lezeć na jego klatce piersiowej, i wtedy gdy odgarnia moje włosy i głaszcze mnie niczym wyporcelowane szkło. Przesuwam wtedy opuszkami palców po jego torsie i szyj , słuchajać cichego bicia serca. Taka nasza słodka cisza, której nikt nie jest w stanie nam zakłócić i unoszący się w powietrzu zapach vaniliowych kadzidełek,który miesza się z Twoim zapachem perfum. Zapamiętuje wszystko wte dni, by móc odtworzyć je pózniej samotnie w łózku i wrócić do tamtego czasu ,miejsca. Zapamiętując zapachy, kolory, dzwięki, dotyk, słowa .. tak jakbyś wciąż był przy mnie