No to Dominiś wrócił z chukiem.
Co u mnie?
U mnie zajebiście, wróciłem do mojej prawdziwej miłości.
Bardzo się cieszę, że znów jesteśmy razem.
Nie zapomnę Sobotniego Brenna.
Było Magicznie.
Jak się poznaliśmy było tak samo jak wtedy co widzieliśmy i gadaliśmy 1 raz od naszego rozstania.
Brakowało mi tego, tej szczerej rozmowy w Brennie.
Tych twoich pocałunków.
Ohh jak pomyślę o tym że nie moglibyśmy być razem to mną już trzepie!!
Nie będzie tak jak po 1 naszym rozstaniu.
Nie będzie naszego 2 rozstania.
Nie i chuj!!
Nie pozwolę na to kurwa!!
Kocham Cię e
Do jutra.
PIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĆ