Nie rozmawiałem z Perrie, do tego Niall zaczął się interesować, a ja mam ochotę walnąć głową o ścianę przez to wszystko. Do tego dochodzi management, z którym mamy problemy i mówią, że nasza umowa może się skończyć. Serio?! Powracając do Perrie, nie złapałem jej tamtego dnia, ponieważ miała próbe z zespołem, nie odbierała telefonu, a dzisiaj mają jakiś koncert i do dupy. Niall pytał o co chodzi, ale ja nie chciałem mu nic zdradzać, dopóki sam tego nie rozwiąże, chociaż wiem, że źle robię, bo teraz roly się odwróciły i to ja zachowuje się tak, jak on kilka tygodni temu. Chyba muszę go przeprosić, żeby znowu się z nim nie kłócić, nie chcę jeszcze więcej problemów.
Co do managementu, podobno dostawają wiele listów, w których wyzywają nas od gejów i homoseksualistów, a oni mają tego dość. Nie ważne jakiej kto jest orientacji, ważne że się kochają, tak?! Dlaczego tak trudno to niektórym zrozumieć?!
od weroniki:
ZAPRASZAM TU.