nikt nie spodziewał się takiego zwrotu akcji. w sumie.. cieszę się. bardzo się cieszę, że chłopacy postanowili jednak nie ukrywać się z tym wszystkim i postawić głupiemu magamentowi i zrobić coś co chcieli zrobić od dawna. cieszę się z ich szczęścia. przecież to jest najważniejsze dla mnie i reszty chłopaków. swoją drogą cieszę się również, że pogodziłem sierż Malik'iem, ponieważ brakowało mi jego wszystkich dobrych i złych wskazówek jak robić "coś". plany na dzisiaj - jak narazie chillout, ale chyba nie na długo. Liam wspominał coś o kolejnym spotkaniu z mangamentem. oczywiście ja z chłopakami cały czas stoję murem za naszym kochanym "Larry'm" przecież każdy ma prawda do miłości ! szkoda, że tylko prawdziwi fani to zrozumieją.