Wczorajszy wieczór nie był taki, jakiego wszyscy się spodziewali, ale to nie znaczy, że był zły. Bardzo się cieszę, że chłopacy się na to odważyli, ponieważ zasłużyli na wszelkie szczęście, nawet jeśli to się wiąże z nieprzyjemnościami. Kiedy tylko wróciliśmy do domu, Paul wyrządził nam długie kazanie, że postąpiliśmy niesłusznie i nie powinniśmy tego robić, po czym zadzwonił do dalszej gromady naszego managementu, z którym mieliśmy dzisiaj spotkanie. Powiedzieli, że postąpili oni niedojrzale i niesłusznie, ale Harry i Louis tylko odpowiedzieli, że są dumni ze swojej decyzji i nic nie będą odkręcać. Jestem z nich dumny i chociażby miałaby się teraz posypać nasza kariera, razem z chłopakami będziemy przy nich, nieważne co się stanie.
Nasi fani reagowali na to dziwnie. Niektórzy się tym cieszyli jak głupi, inni wyzywali ich od gejów i pisali, że oni nie będą tego tolerować, a jeszcze trzecia grupa miała to gdzieś i powiedziała, że są z nami dla muzyki, a nie będą oceniać po orientacji. Trochę mi przykro z powodu tego, że niektórzy odeszli, ale skoro to zrobili, znaczy że nie są prawdziwymi fanami, prawda?
od weroniki:
dodaję i biorę się za rozdział :3
oczy <3