przepraszam, że tak długo nie dodawałam notek. byłam bez dostępu do komputera. mam nadzieję, że mi to wybaczycie:)
http://sagittarius07.wrzuta.pl/audio/2Z5I20oI21P/kelly_clarckson_-_because_of_you
-Smacznego.
-Ale ja przecież nic nie jem.
-Jak to nie? Widzę jak zjadasz mnie wzrokiem < 3
Pierwsze: "Nie okazuj uczuć" Drugie: "Nie myśl o nim" Trzecie: "Nie czekaj na niego" Czwarte: "Nie zaczynaj rozmowy" Piąte: "Nie wierz mu" Szóste: "Nie chodź za nim" Siódme: "Nie wysyłaj sms-ów" Ósme: "Nie dzwoń" Dziewiąte: "Nie wspominaj" Dziesiąte: "Nie kochaj"
Śniło mi się, że Ciebie już nie ma.
O kurwa, to nie sen.
Leżałam na łóżku czytając książkę, gdy nagle w kieszeni poczułam wibracje telefonu. `1 nowa wiadomość`- ujrzałam na wyświetlaczu. `odbierz,` nacisnęłam i od niechcenia zaczęłam czytać smsa. nie mogłam uwierzyć własnym oczom - To był On, i na dodatek chciał się spotkać. zerwałam się z łóżka, odpisując szybko `ok`. przegarnęłam dłonią włosy, chwyciłam kurtkę i rzuciłam do mamy, że wychodzę. w końcu dotarłam na miejsce, On już tam był. przywitał mnie uśmiechem, wręczając czerwoną róże, jak za dawnych czasów. `przepraszam. przepraszam za wszystko. wiem, że nic nie naprawi tego, co przeze mnie przeszłaś, mimo to błagam : uwierz, że ten skurwiel naprawdę Cię kocha.` wyszeptał, a ja rzuciłam się mu na szyję. `wierzę.` tylko tyle mogłam z siebie wydusić. szok w jakim byłam nie pozwalał, na nic więcej.... - no i w tym właśnie momencie zadzwonił budzik. cholerne, złudne sny.
-znów to robisz..
-Co?
-mącisz mi w głowie.. <3
-Ja go chyba kocham.. tylko mu nie mów.
-on o napewno wie i sie ucieszy
-skąd wiesz?
-bo stoi za tobą i sie uśmiecha :)
'On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie.'
murarz, muruje.
malarz, maluje.
zakochani, kochają.
a ja? ja wpierdalam dżemor.
-jak ci minął dzień?
-jak zwykle. od rana do wieczora czekałam, a on i tak nie napisał.
Żebyś robił mi herbatę bez cukru jak mi zimno i kawę na śniadanie i całował we włosy po przebudzeniu i na dobranoc i pisał głupie wiadomości z dalekich podróży i zabierał na spacer w sobotnie popołudnie i czytał książki koło mnie przed snem i mówił że boli że nie wiesz że przemija i że nie umiesz i całował w kinie i uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach i leżał ze mną na słońcu nad wodą i mnie dotykał i podziwiał nową sukienkę i mówił że beze mnie to bez sensu i głaskał po policzku i robił mi zdjęcia i oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty i śmiał się ze mną i przytulał kiedy płaczę bo ja ciągle płaczę więc przytulaj mnie ciągle i zabierał na koncerty i leżał ze mną na ławce w parku i przynosił mi kwiaty i nie pozwalał rozpadać się na kawałki i zabrał mnie nad morze i tańczył ze mną i pił wino i śpiewał fałszując okropnie głupie radiowe przeboje i żebyś za mną tęsknił kiedy mnie obok nie ma i żebyś czekał na mnie niecierpliwie kiedy się spóźniam i żebyś już wiedział.