Ciężar myśli mnie przygniata,wolno zapadam się w łóżko,
Ledwo widzę na oczy choć nadal nie mogę usnąć,
Nadal oddycham wódka choć nie mam czym już rzygać,
Leże po ciemku jak w trumnie i przytula mnie strzyga,
Połykam coś na sen bo to nie raz mi pomogło,
Ciśnienie gniecie mi czaszkę jak ocean łódź podwodną,
Przez zasłonięte okno wpada jasny promień Słońca
mam wrażenie, że zatracam z rzeczywistym światem kontakt.
Zmęczony wzrok wbity w sufit, zimny pot,mrok, w duszy ucisk,
Nie mogę siebie znieść a co dopiero ludzi
w głowie głos co nie umilkł, chory umysł, chore myśli,
Nie potrafię przestać niszczyć, ranie bliskich,
Autodestrukcyjny instynkt podlewany wódka
łatwo stracić grunt ziom choć może już za późno
Nie mam kontaktu ze stwórcą w piersi wbite szpony strzygi
w zakamarkach psychy uczę się jak nienawidzić.
źle, najgorzej etc. wypierdalaj
Tylko obserwowani przez użytkownika 19bocian71
mogą komentować na tym fotoblogu.
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames