ciężkie czasy nastały, za dużo na raz się rzeczy zebrało, nie dość, że cały weekend od rana do nocy w pracy to jeszcze w przyszłym tygodniu codziennie jakieś zaliczenie, masakra jednym słowem.. i jeszcze uczyć się nie chce, ale to chyba oczywiste : )
także żeby trochę odreagować, nastał czas zabawy z moim jakże zwariowanym, trochę nadpobudliwym psem : D
ahh wesoło było, nie powiem : D
co do sylwestra może pominę ten temat : ) domówka u mnie myślę, że się udała, szkoda tylko, że niektórym kamerzysta nawalił, nie Misiek? ; p
ale miło było, a to najważniejsze : )
pozdrowienia i buziaki dla wszystkich bo nie wiem kiedy się zobaczymy, gdyż nieubłagalnie zbliża się jakże wyczekiwana przez wszystkich studentów SESJA. Drżę na sam widok tego słowa ; D
3majcie się cieplutko w tą piękną, śnieżną zimę : )