Kiedyś niewiedomo skąd ze wschodem słonca przybyłam tu,
Zanim spotkałam cię stroiłam sie dobierałam strój,
Abys gdy, gdy mnie tylko poznasz cłay mi sie oddał,
już wtedy potrzebowałm cie, abys mnie ochronił bo tylko w twojej dłoni, znależ mogłam ciepło aby kwitnąc tak dla ciebie i tylko twoja byc.
I pamiętam ze gdy tamtego dnia zbudziłam sie, a obok byles ty, wstydziłam sie, bylo glupio mi. A dzis sama nie rozumiem jak przez wlasna dume mogłam ciebie zranic i przepraszam za to ze, za to ze kłamam, za to ze, krzywdziłam i dzis juz nie wazne ze kochałam ze, byles dla mnie wszystkim w co wierzyłam.............
Spokojnie odejdz już spokojnie zostaw mnie, zostaw mnie sama, bo na to zasłuzyłam idz i badz szczesliwy, szcesliwy badz, a gdyby kiedys cos złego działo sie wroc bede czekac, przepraszam za to wszytko, nie umiałam inaczej.
Prosze odejdz juz nie chce bys widział jak płacze, a gdy bedziesz daleko o jedno tylko prosze pamiętaj patrzac w gwizdy ze kocham cie